Na początek, jeszcze surową trzeba oczyścić z elementów, które nie będą nam potrzebne. Są to przede wszystkim tłuszcz oraz włókna, które nawet po ugotowaniu nadal są twarde i mogą być nieprzyjemne podczas jedzenia. Należy to robić ostrym nożem, zdecydowanie odrywając kolejne niepotrzebne fragmenty. Warto też pozbyć się woreczka żółciowego, który jeśli pęknie — nada całości gorzki aromat.
Smażenie wątróbki jest czynnością, na której każdy kucharz ma nieco inne zdanie. Prawdą jest, że nie należy jej smażyć zbyt długo. Najlepiej robić to przez około 2-3 minuty, a następnie zostawić bez ognia pod przykryciem. Proces duszenia zapewni jej większą miękkość i soczystość. Następnie ponownie włączamy duży ogień, ale już tylko na chwilę. Robimy to w celu odparowania nadmiaru tłuszczu. Oczywiście wątróbka drobiowa powinna być smażona z cebulą. Można użyć też innych przypraw, ale uwaga — sól dodajemy pod sam koniec — inaczej mięso może stwardnieć.
W polskiej wersji wątróbkę podajemy z ziemniakami i marchewką, które wcześniej należy ugotować. Ziemniaki gotujemy około 30 minut, marchewkę sporo krócej. 5-10 minut wystarczy, by nadać jej odpowiedniej, ale niezbyt dużej miękkości. Możemy też zainspirować się dalekim wschodem. Kuchnia orientalna daje szerokie pole do popisu w tym względzie. Czerpiąc z niej przykład, możemy zaserwować wątróbkę z ryżem, lub makaronem ryżowym. Charakteru daniu nadadzą na przykład czosnek, czy kurkuma. Warto przygotować też sos na bazie ostrych przypraw.