Nie zawsze mamy ochotę nakładać makijaż, a jednocześnie wciąż pragniemy czuć się pięknie i olśniewająco. Czy to możliwe? Oczywiście! Ogromną rolę odgrywa zadbana i promienna cera, która nadaje uroku i dodaje pewności siebie. W cieszeniu się nią nierzadko przeszkadzają nam drobne, a zarazem zauważalne, niedoskonałości. Należą do nich między innymi rozszerzone pory. Jak się ich pozbyć?
Pory to naturalny element naszej skóry. Gdy jednak stają się nadmiernie powiększone, zaczynają być problemem. Łatwiej gromadzą się w nich bowiem zanieczyszczenia, co sprzyja rozwojowi trądziku, a na dodatek wyglądają nieestetycznie. Dobra wiadomość jest taka, że rozszerzone pory możemy nieco zmniejszyć. Kluczowa będzie konsekwencja i działanie przy pomocy odpowiednio dobranych kosmetyków. Warto rozpocząć walkę z tym defektem od wprowadzenia drobnej zmiany, którą jest mycie twarzy letnią wodą. Ciepła powoduje nadmierne rozszerzanie porów, z kolei ta chłodna działa wręcz odwrotnie.
Pomocne okaże się stosowanie produktów na bazie kwasu mlekowego, azelainowego oraz salicylowego, które złuszczą naskórek i obkurczą pory. Warto sięgnąć także po maseczki z glinki zielonej i różowej. Gdy zależy nam na szybkich i zauważalnych efektach, doskonałym pomysłem będzie skorzystanie z profesjonalnych zabiegów zmniejszających pory, takich jak mikrodermabrazja czy specjalne peelingi laserowe. Więcej informacji na ten temat znajdziemy na stronie internetowej http://www.auriestetyka.pl/kompleksowe-leczenie-tradziku-2/peelingi-laserowe-2/.